Witam serdecznie wszystkie panie :)
Właśnie czytacie jeden z bardzo wielu blogów o tematyce włosowo-pielęgnacyjnej. Mam nadzieję, że choć trochę będzie różnił się od innych :) Może zacznę od przedstawienia się. Jestem 19-letnią torunianką, tegoroczną maturzystką, miłośniczką kosmetyków, a od dziś także blogerką.
Jak zapewne się domyślacie, byłam najpierw czynną czytelniczką blogów m.in. anwen czy blondhaircare. Swoją przygodę z włosomaniactwem zaczęłam w wakacje 2013. Od grudnia natomiast, pielęgnacja zaczęła być coraz bardziej świadoma. Cały czas poznaję swoje włosy, szukaj idealnych kombinacji. Na blogu będę opisywać moje kolejne kroki, postępy, niepowodzenia, recenzje czy ciekawostki. :)
Pierwsza notka będzie o lipcowym ShinyBoxie. Subskrybentką zostałam w czerwcu, więc to moje drugie pudełko. Rozgłaszane jako kolorowe, na lato. Gdy przyjechał kurier, cieszyłam się jak szalona, Niestety szał opadł z momencie otworzenia pudełka.
Kartkę odłożyłam szybko na bok, wolałam zobaczyć kosmetyki na własne oczy. Po drodze napotkałam parę bonów i rabatów.
Bonu 100zł do sklepu eyemasters.pl na pewno nie wykorzystam (jakby ktoś chciał, to piszcie). Asortyment jest okropnie drogi nawet mimo rabatu. Na etrebelle.pl wpadła mi w oko niedroga pomadka, także zobaczymy. Dostałam także -10% do sklepu internetowego kopalnia-kosmetykow.pl, jeszcze coś fajnego w nim upoluję. :)
Przejdźmy więc do zawartości pudełka.
Liczyłam na tę do do suchej skóry ale ta nie jest zła :) Wiem, że niektóre dziewczyny dostały witaminę C. Dziś rano po raz pierwszy jej użyłam, ale samodzielnie, bez nakładania na nią kremu, tak jak zaleca producent. Skóra twarzy faktycznie jest trochę bardziej nawilżona i napięta.
Cena sugerowana przez producenta: 13zł
Po pierwsze - powalający zapach. Jak krople do naparu. Pare powąchań i czuję jak oczyszczają mi się zatoki :D Ale nie o tym. Faktycznie przyjemnie chłodzi i szybko się wchłania.
Cena sugerowana przez producenta: 24zł
Trafił mi się całkiem ładny kolor. Nie wiem do końca jak go okreslić. Taki ciemny szary z lekką nutą fioletu. Będzie pasował do wszystkiego :) Choć nie używam cieni, może czasem się przydać.
Cena sugerowana przez producenta: 59zł
Przepiękny! Jako niekwestionowana fanka różu jestem zachwycona :) Śliczny intensywny kolor, lekko połyskujący. Trwałości jeszcze nie miałam okazji testować. 10 ml to dosyć sporo.
Cena sugerowana przez producenta: 25zł
Nie uważam by moje usta potrzebowały ochrony UV, ale jak już jest to może się przyda i nawilży - olej rycynowy na pierwszym miejscu w składzie. Ma przyjemny zapach.
Cena sugerowana przez producenta: 6zł
Okazałam się byś jednym ze szczęśliwców i otrzymałam masełka shea :) Zakup planowałam od dawna. Niestety pudełeczko jest tak małe, że nawet nie wiem co z nim zrobić. Chyba użyję do nakładania na końcówki włosów w celu dociążenia po zbyt lekkiej masce. Konsystencja bardzo fajna, zapach już mniej - ale ważne by działało. :)
W tym miesiącu ShinyBox nie powaliło mnie na kolana, zdecydowanie czerwiec wygrywa. Choć normalnie sama nie kupiłabym części produktów, to za taką cene i tak się opłaca. : ) Jeśli jesteście zainteresowani - baner polecający znajdziecie na pasku po prawej. :)
Dziękuję wszystkim którzy wytrwali do końca postu. Pozdrawiam :)
Kiki
Właśnie czytacie jeden z bardzo wielu blogów o tematyce włosowo-pielęgnacyjnej. Mam nadzieję, że choć trochę będzie różnił się od innych :) Może zacznę od przedstawienia się. Jestem 19-letnią torunianką, tegoroczną maturzystką, miłośniczką kosmetyków, a od dziś także blogerką.
Jak zapewne się domyślacie, byłam najpierw czynną czytelniczką blogów m.in. anwen czy blondhaircare. Swoją przygodę z włosomaniactwem zaczęłam w wakacje 2013. Od grudnia natomiast, pielęgnacja zaczęła być coraz bardziej świadoma. Cały czas poznaję swoje włosy, szukaj idealnych kombinacji. Na blogu będę opisywać moje kolejne kroki, postępy, niepowodzenia, recenzje czy ciekawostki. :)
Pierwsza notka będzie o lipcowym ShinyBoxie. Subskrybentką zostałam w czerwcu, więc to moje drugie pudełko. Rozgłaszane jako kolorowe, na lato. Gdy przyjechał kurier, cieszyłam się jak szalona, Niestety szał opadł z momencie otworzenia pudełka.
Kartkę odłożyłam szybko na bok, wolałam zobaczyć kosmetyki na własne oczy. Po drodze napotkałam parę bonów i rabatów.
Bonu 100zł do sklepu eyemasters.pl na pewno nie wykorzystam (jakby ktoś chciał, to piszcie). Asortyment jest okropnie drogi nawet mimo rabatu. Na etrebelle.pl wpadła mi w oko niedroga pomadka, także zobaczymy. Dostałam także -10% do sklepu internetowego kopalnia-kosmetykow.pl, jeszcze coś fajnego w nim upoluję. :)
Przejdźmy więc do zawartości pudełka.
Ampułka nawilzająca z kolagenem morskim 3ml od YASUMI |
Cena sugerowana przez producenta: 13zł
Chłodzący żel po opalaniu z aloesem 100g od BingoSpa |
Cena sugerowana przez producenta: 24zł
Cień do powiek w postaci kredki od Etre Belle |
Trafił mi się całkiem ładny kolor. Nie wiem do końca jak go okreslić. Taki ciemny szary z lekką nutą fioletu. Będzie pasował do wszystkiego :) Choć nie używam cieni, może czasem się przydać.
Cena sugerowana przez producenta: 59zł
Lakier winylowy do paznokci od Glazel kolor 604 |
Cena sugerowana przez producenta: 25zł
Solar pomadka ochronna z filtrem UV SPF6 od Venity |
Cena sugerowana przez producenta: 6zł
Nierafinowane organiczne masło shea od ANFANI |
W tym miesiącu ShinyBox nie powaliło mnie na kolana, zdecydowanie czerwiec wygrywa. Choć normalnie sama nie kupiłabym części produktów, to za taką cene i tak się opłaca. : ) Jeśli jesteście zainteresowani - baner polecający znajdziecie na pasku po prawej. :)
Dziękuję wszystkim którzy wytrwali do końca postu. Pozdrawiam :)
Kiki