Cześć wszystkim ;) Po ostatnich ubogich zabiegach postawiłam na odżywczą bombę dla moich włosów :D Kierowałam się planem zabiegu Gapowo. Ostatnio włosy lecą mi garściami... 2 tygodnie z kozieradką niewiele dały. Od paru dni biorę skrzypowitę, a od jutro zacznę wcierać ampułki z Joanny. Podejrzewam, że może być to sprawka farbowania odrostów paręnaście dni temu. :(
1. OCZYSZCZENIE
Standardowo umyłam włosy szamponem oczyszczającym Herbal Care ze skrzypem polnym. Ostatnio upolowałam w biedronce wersje z pokrzywą za 1.99 !!
2. OLEJOWANIE
Metodą na rosołek. Do litra ciepłej wody 2 łyżki oleju arganowego. Pod czepek na 40 minut.
3. MYCIE + ZMIĘKCZANIE
Włosy na długości od ucha w dół pokryłam odrobiną maski BingoSpa z masłem karite i algami. Skalp umyłam delikatnym szamponem Baikal Herbals do włosów cienkich.
4. ZAKWASZANIE
Na całe włosy zakwaszenie płynem Facelle.
5. NAWILŻANIE
6. PROTEINOWANIE
Nie spłukując poprzedniej maski nałożyłam klasycznego Kallosa mlecznego z kilkoma kroplami keratyny, oraz kolagenu z elastyną. Dodałam także około 2 łyżek mleka. Pod czepek na jakieś 20 min.
7. NAWILŻENIE
Lekko zwilżyłam włosy wodą, były na pół spłukane. Odsączyłam jej nadmiar i nałożyłam maskę BingoSpa 40 aktywnych składników z małą porcją odżywki Garnier AiK na 20 minut.
8. ZMIĘKCZANIE I WYGŁADZANIE
Po spłukaniu tony substancji z włosów, na końcówki nałożyłam sprawdzoną już odżywkę Argan do włosów suchych zakupioną w biedronce. :) Po niej włosy są bardziej zdyscyplinowane.
9. ZAKWASZANIE
Po wszystkim płukanka z łyżką octu jabłkowego w chłodnej wodzie.
10. ZABEZPIECZANIE KOŃCÓWEK
Na końcu zabezpieczyłam włosy od ucha w dół Mythic Oil od Loreala. Mój nowy nabytek, o którym słyszałam wiele dobrego. :)) Ma wspaniały zapach ! Zobaczymy jak będzie się sprawował. :)
Cały zabieg zajął mi pół soboty, ale było warto. :D Zdjęcie niestety nigdy nie oddaje ich stanu w rzeczywistości. :( Rozczesały się Tangle Teezerem niemal od razu, bez żadnych problemów. Niesamowicie mięciutkie i sypkie. < 33
Pozdrawiam ! :))
widać, że są wygładzone i nawilżone. końcówki troszke napuszone, też się borykam z tym problemem. mamy naprawde baardzo podobne włosy i chętnie podpatruję Twoją pielęgnacje. Próbowałaś płukanki z gotowanego siemienia lnianego? u mnie sprawdza się w 100 % , może u Ciebie też by się sprawdziło? :)
OdpowiedzUsuńRaz nałożyłam glutka z siemienia lnianego zmieszanego z kallosem latte na godzinkę, było trochę lepiej ale bez efektu wow :d Płuczesz taką płukanką włosy po każdym myciu?
UsuńMiałaś już olej lniany? Mam wrażenie, że pomaga mi na puszenie ;)
OdpowiedzUsuńMythic Oil- marzy mi się, ale na razie mam ban na zakupy ;)\
http://elle88dw1.blogspot.com/
To był mój pierwszy olej do olejowania :D W maju skończyła mi się cała butelka. Miałam wtedy o wiele bardziej suche i zniszczone włosy, więc każdy olej był pomocny, nie byłam w stanie obiektywnie go ocenić, ale chętnie zrobię drugie podejście :D
UsuńWow, naprawdę złożona ta pielęgnacja! Nie wiem, czy miałabym tyle cierpliwości na aż tyle produktów :)
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas trzeba sobie zrobić sobotnie domowe spa dla relaksu :D Pozdrawiam :))
Usuńomg, ile pracy włożyłaś w pielęgnację! bardzo dużo produktów na raz, nie bałaś się, że coś nie zadziała tak jak powinno po wymieszaniu? chyba, że wszystko miałaś już wcześniej sprawdzone, to co innego ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, chciałabym nominować Cię do Liebster Blog Award :) Mam nadzieję, że przyjmiesz nominację i wkrótce przeczytam odpowiedzi na pytania na Twoim blogu.
UsuńWiedziałam że każdy z osobna krzywdy nie robi, włosy chłonęły jak gąbka więc o to się nie bałam :D Dziękuję, postaram się wkrótce je zamieścić :) Pozdrawiam :)
UsuńDla mnie połączenie jednego dnia oleju i odzywki to spore wyzwanie i wole nie przesadzać z tym wszystkim co mam na głowie... Prawdę mówiąc, to myślałam, że ja mam dużo kosmetyków do włosów. Wyprowadziłaś mnie z błędu :D
OdpowiedzUsuńNieco mnie przeraża ten post. Pozdrawiam!
Wszystkie te produkty oddzielnie są bezpieczne dla moich włosów, choć nie powiem, małe obawy były. Ale po kilkukrotnym przeczytaniu posta u Gapowo wątpliwości się rozwiały i ruszyłam do działania :d Pozdrawiam :)
Usuńps. kosmetyków nigdy za wiele ! :D
Jak dużo tego zastosowałaś! Nigdy nie poświęciłam swoim włosom tyle czasu, choć wydawało mi się,że czasem sporo dla nich robię. :-)
OdpowiedzUsuńAle rozpieszczasz te swoje włoski :)
OdpowiedzUsuń